Dzień dobry, chciałbym zasięgnąć opinii o kompasach wojskowych. Szukam sprzętu, który byłby odpowiedni do surwiwalowych wędrówek z dzieciakami po lasach i - oczywiście - niezawodny. Natrafiłem na sporo ogłoszeń sprzedaży kompasów artyleryjskich AK "OPTA" wyprodukowanych jeszcze w latach 50' i - jak stoi w niektórych z tych ogłoszeń - używanych jeszcze do dzisiaj. Taki stary, wojskowy sprzęt interesowałby mnie najbardziej, ale mam pytanie do osób, które znają się lepiej ode mnie - czy te kompasy rzeczywiście są niezawodne? I czy naprawdę są używane w wojsku do dziś? Z góry dziękuję za odpowiedzi!

Niestety Busole AK za względu na wiek są już dość nieprzydatne. Igły w wielu z nich na przestrzeni lat (ze względu na nieprawidłowe przechowywanie) ulegały rozmagnetyzowaniu, więc kierunek północny pokazują z dość dużym błędem. Dodatkowo, busole miały podziałkę w tysięcznych od której powoli się odchodzi w naszych siłach zbrojnych na rzecz podziałki w stopniach. Jeśli ktoś interesuje się terenoznawstwem i chciałby korzystać z kompasów/busoli to polecam tylko nowe przyrządy. W wielu armiach świata dominują kompasy szwedzkiej firmy Silva, lub też busole sił zbrojnych USA (trzeba uważać na podróbki). Nie polecam również najtańszych, chińskich kompasów, gdyż są marnie wykonanie i łatwo o uszkodzenia (igły też mają problem ze wskazaniem północy).

Tak, busole AK są do dziś na wyposażeniu naszych Sił Zbrojnych, bo niestety zaprzepaszczono wiele lat na ich wymianę. Większość instruktorów w trakcie zajęć wykorzystuje sprzęt prywatny, który jest po prostu lepszy.