Aaron
Co do 271 T-80 z całą pewnością wycofałbym je z lini. Silnik do T-80 kosztuje 11 razy więcej niż silnik do T-72. Przy Ukraińskim budżecie wybrałbym po prostu wóz tańszy.
Bogatsza Rosja wybrała T-90 jako typ przejściowy - a to rozwinięcie T-72M2.
Z całą pewnością wycofałbym również BMD-2 (zmagazynował). Dla wojsk aeromobilnych przekazałbym BTR-80 jako dużo tańsze w eksploatacji (kołowe zamiast gąsięnicowych).
Co do 2S7 nie przeczę, że mają dużą siłę ogniową ale przy budżecie rozpaczy postawiłbym na Uragany i Smiercze - tańsze w eksploatacji. Pamiętajmy, że prawdopodobnie konieczne jest zakupienie pewnej ilości systemów rozpoznawczych.
Co do ilości sądzę, że muszą być większe ze względów politycznych dlatego stawiałbym na wariant z ok. 800-900 czołgami.
Profesjonalizacja przy takim budżecie jest raczej nierealna. Co do sprawności sprzętowej to 100 % nie występuje w przyrodzie😀. Wg mnie wszystkie oszczędności dałyby co najwyżej pieniądze na remonty. Osobiście uważam, że Ukraina prędzej przyłączy się do Rosji niż NATO ale to mój prywatny pogląd😀.
Siły Zbrojne Ukrainy
#32Przy 100% powinienem dać w cudzysłów. Chodziło mi o wysoki stopień sprawności. By w razie wojny "natychmiast" postawić jednostkę w pełnej wartości bojowej. Rozwiązanie przedstawione we wcześniejszym moim poście było by możliwe do zrealizowania, gdyby Ukraina wstąpiła do NATO. Pozostawienie w służbie bmp-2 jest konieczne gdyż koło nie może współpracować z gąsienicą, i kołowców btr-80 jest zbyt mało by miały pełnić funkcję bwp. W dodatku są zbyt słabo uzbrojone. Co innego w przypadku btr-90, ale tego wozu Ukraina nie posiada. Przedstawione wcześniej moje rozwiązanie miałoby sens, jeśli Ukraina należałaby do NATO. W obecnej sytuacji najrozsądniejsze by było pozostawienie tak jak Piotrze napisałeś 800-900 T-72M2. Pozbycie się bmp-2 uważam za bezpodstawne. Reszta sprzętu chomikować.
Siły Zbrojne Ukrainy
#33Aaron
Napisałem utrzymać w limii BMP-2 a wycofać BMP-1 (magazynowanie ma mały sens z uwagi na zużycie). Nigdzie nie napisałem, że wycofałbym BMP-2. Wycofałbym całkowicie BMD-2 z uwagi na nietypowość sprzętu. BTR-80 utrzymałbym wyłącznie w jednostkach lekkich i aeromobilnych. Jednostki ciężkie to T-72, BMP-2 i 2S3.
Napisałem utrzymać w limii BMP-2 a wycofać BMP-1 (magazynowanie ma mały sens z uwagi na zużycie). Nigdzie nie napisałem, że wycofałbym BMP-2. Wycofałbym całkowicie BMD-2 z uwagi na nietypowość sprzętu. BTR-80 utrzymałbym wyłącznie w jednostkach lekkich i aeromobilnych. Jednostki ciężkie to T-72, BMP-2 i 2S3.
Siły Zbrojne Ukrainy
#34Rzeczywiście, BMD-2, a nie BMP-2. Zapomniałem o tym podczas pisania posta. Sorka.
Siły Zbrojne Ukrainy
#35Dzisiejsza "Wyborcza" podała, że władze Ukrainy zdecydowały o redukcji SZ o 1/4, do poziomu 210 000 żołnierzy + 75 000 pracowników cywilnych.
Siły Zbrojne Ukrainy
#36Siły Zbrojne Ukrainy zostaną zredukowane do końca roku o jedną czwartą - do 210 tys. żołnierzy i 75 tys. pracowników cywilnych - zdecydowała we wtorek rada najwyższa. (Gazeta Wyborcza 23.06.04) "Wojsko ukraińskie jest w stanie rozkładu i stanowi zagrożenie dla społeczeństwa. Jeśli armia nie zostanie zreformowana, będzie źródłem kolejnych katastrof." - minister obrony Ukrainy - Jewhen Marczuk.
Pod względem liczebności wojsko ukraińskie zajmuje 13 miejsce na świecie, pod względem wydatków na jednego żołnierza - 126.
Moim zdaniem armia ukraińska jest niezdolna do żadnych poważnych działań zaczepnych, tym niemniej ilość wojska, sprzętu oraz rozległe terytorium czyni z Ukrainy "niewdzięczny" cel dla agresora (Rosja).
Robert Merk-Dyzendorf
Pod względem liczebności wojsko ukraińskie zajmuje 13 miejsce na świecie, pod względem wydatków na jednego żołnierza - 126.
Moim zdaniem armia ukraińska jest niezdolna do żadnych poważnych działań zaczepnych, tym niemniej ilość wojska, sprzętu oraz rozległe terytorium czyni z Ukrainy "niewdzięczny" cel dla agresora (Rosja).
Robert Merk-Dyzendorf
Siły Zbrojne Ukrainy
#37Dlaczego nie zamówimy sobie na Ukrainie dwóch olbrzymich AN-ów? Nie możemy z przyczyn politycznych, finansowych czy też jeszcze jakiś innych? Osiem CASA-295 (opcja na 2 dalsze), pięć Herculesów, dwa ukraińskie Rusłany oraz przez czas jakiś jeszcze stopniowo wycofywane AN-26, dałoby nam niezależność od zachodnioeuropejskiej swołoczy i NATO. Przecież w przyszłości po wprowadzeniu A-400 i wspólnej zdolności transportu strategicznego, Francja i tak zablokuje możliwości korzystania z niego przez NATO lub UE jeśli tylko będzie to sprzeczne z jej interesami. My natomiast posiadając własne możliwości możemy bez oglądania się na innych brać udział w misjach które uznamy za stosowne (amerykańskie koalicje chętnych), przypominam że wynajem samolotów kosztuje krocie. Wielka Brytania już od pewnego czasu posiada kilka C-17. A co do Ukrainy, to posiada ona olbrzymi potencjał twórczy, należałoby postawić na ścisłą współpracę w dziedzinie wojskowej.
Robert Merk-Dyzendorf
Robert Merk-Dyzendorf
Siły Zbrojne Ukrainy
#381) kupno kosztuje więcej niż wynajem.
2) dla czego uważasz, że Francja może coś "zablokować"?...no tak, należy do zachodnioeuropejskiej "swołoczy".
3) lepszy byłby A400, ale to już kwestia finansów.
4) od amerykańskich"koalicji chętnych" trwalsze i lepsze jest NATO, i nie mówię tutaj o interesach USA, ale o naszych.
Pozdrawiam serdecznie
2) dla czego uważasz, że Francja może coś "zablokować"?...no tak, należy do zachodnioeuropejskiej "swołoczy".
3) lepszy byłby A400, ale to już kwestia finansów.
4) od amerykańskich"koalicji chętnych" trwalsze i lepsze jest NATO, i nie mówię tutaj o interesach USA, ale o naszych.
Pozdrawiam serdecznie
Siły Zbrojne Ukrainy
#39Kilka ciekawostek:
1) (Lotnictwo Wojskowe 3/2003; str. 5).
W 2005 r. ma pozostać 10 pułków lotniczych: 4 myśliwskie, 2 bombowe, 2 szturmowe, 1 rozpoznawczy i 1 transportowy. Zwiększone nakłady finansowe (optymizm jak u nas w latach 90-tych ?) mają istotnie poprawić stopień wyszkolenia WYSELKCJONOWANEGO personelu latającego dając jemu nalot roczny w granicach:
90-100 h.
W jego skład wchodzi:
12 pilotów Su-27 (831 PLM, Mirgorod)
4 załogi Su-24M 97 PLB, Starokonstantinow)
4 pilotów Su-17MR (48 PLR, Kołomna)
10 załóg IŁ-76 (Melitopol).
2) (NTW 3/2002, str. 4) Siły Powietrzne Rosji.
W 2001 pilot myśliwski (MiG-29, Su-27 i MiG-31) nalatał średnio 14 godzin.
samolotów szturmowych Su-25 - 20 godzin;
bombowców taktycznych Su-24 - 13 godzin;
bombowców strategicznych - 20 godzin
samolotów transportowych - 50 godzin.
Na BIałorusi sądzę, że jest podobnie. Nie komentuję powyższych danych poza skromną informacją, że średni nalot w NATO to jeżeli pamięć mnie nie myli 200 godzin.
1) (Lotnictwo Wojskowe 3/2003; str. 5).
W 2005 r. ma pozostać 10 pułków lotniczych: 4 myśliwskie, 2 bombowe, 2 szturmowe, 1 rozpoznawczy i 1 transportowy. Zwiększone nakłady finansowe (optymizm jak u nas w latach 90-tych ?) mają istotnie poprawić stopień wyszkolenia WYSELKCJONOWANEGO personelu latającego dając jemu nalot roczny w granicach:
90-100 h.
W jego skład wchodzi:
12 pilotów Su-27 (831 PLM, Mirgorod)
4 załogi Su-24M 97 PLB, Starokonstantinow)
4 pilotów Su-17MR (48 PLR, Kołomna)
10 załóg IŁ-76 (Melitopol).
2) (NTW 3/2002, str. 4) Siły Powietrzne Rosji.
W 2001 pilot myśliwski (MiG-29, Su-27 i MiG-31) nalatał średnio 14 godzin.
samolotów szturmowych Su-25 - 20 godzin;
bombowców taktycznych Su-24 - 13 godzin;
bombowców strategicznych - 20 godzin
samolotów transportowych - 50 godzin.
Na BIałorusi sądzę, że jest podobnie. Nie komentuję powyższych danych poza skromną informacją, że średni nalot w NATO to jeżeli pamięć mnie nie myli 200 godzin.
Siły Zbrojne Ukrainy
#401) Jednorazowo kupno z całą pewnością kosztuje więcej niż wynajem, tego nie poddaję pod wątpliwość, jednak należy pamiętać że tego typu samolot eksploatuje się około 40 lat.
2) Nie zawsze to co dobre dla Francji musi być dobra dla nas. Każdy kto choć cokolwiek zorientowany jest w historii wie że akurat Francja jest ostatnim krajem z którym możemy wchodzić w układy.
3) Mam na myśli superciężkie transportowce, a takowe istnieją dwa: C-5 (amerykański) i AN Rusłan (ukraiński). W moim mniemaniu A-400 w ogóle nie powinien wchodzić w krąg zainteresowań polskiej armii (po prostu mocno byśmy przepłacili)
4) Cieszmy się NATO póki istnieje. Niestety potrzebna jest nam nieco dalej sięgająca wizja. Obecnie jedynym gwarantem naszego bezpieczeństwa MOGĄ BYĆ Stany Zjednoczone Ameryki. Sytuacja ta jednak nie będzie trwała wiecznie, toteż należy przykładać wagę do utrzymywania zdolności obronnych na należytym poziomie. Przede wszystkim Polska, potem Polska, dalej Polska, potem długo długo nic, a dopiero ewentualne sojusze. Dlatego uważam że potrzebna nam jest niezależność w doborze "przyjaciół". Na dzień dzisiejszy realia są takie: że nawet delikatny pomruk ze strony USA w kierunku np. Niemiec gwarantuje Polsce bezpieczeństwo. Między USA a resztą świata jest przepaść (militarna). Krótko mówiąc: NATO kiedyś się skończy, a my musimy się zbroić i trzymać się z USA. W dającej się przewidzieć perspektywie Francja czy Niemcy napewno nie zastąpią amerykanów (i całe szczęście)
Robert Merk-Dyzendorf
2) Nie zawsze to co dobre dla Francji musi być dobra dla nas. Każdy kto choć cokolwiek zorientowany jest w historii wie że akurat Francja jest ostatnim krajem z którym możemy wchodzić w układy.
3) Mam na myśli superciężkie transportowce, a takowe istnieją dwa: C-5 (amerykański) i AN Rusłan (ukraiński). W moim mniemaniu A-400 w ogóle nie powinien wchodzić w krąg zainteresowań polskiej armii (po prostu mocno byśmy przepłacili)
4) Cieszmy się NATO póki istnieje. Niestety potrzebna jest nam nieco dalej sięgająca wizja. Obecnie jedynym gwarantem naszego bezpieczeństwa MOGĄ BYĆ Stany Zjednoczone Ameryki. Sytuacja ta jednak nie będzie trwała wiecznie, toteż należy przykładać wagę do utrzymywania zdolności obronnych na należytym poziomie. Przede wszystkim Polska, potem Polska, dalej Polska, potem długo długo nic, a dopiero ewentualne sojusze. Dlatego uważam że potrzebna nam jest niezależność w doborze "przyjaciół". Na dzień dzisiejszy realia są takie: że nawet delikatny pomruk ze strony USA w kierunku np. Niemiec gwarantuje Polsce bezpieczeństwo. Między USA a resztą świata jest przepaść (militarna). Krótko mówiąc: NATO kiedyś się skończy, a my musimy się zbroić i trzymać się z USA. W dającej się przewidzieć perspektywie Francja czy Niemcy napewno nie zastąpią amerykanów (i całe szczęście)
Robert Merk-Dyzendorf