Spoglądam na to z punktu widzenia dawnego pracownika kilku redakcji i dwóch wydawnictw, które żyją m.in ze sprzedaży gazet.
Jak rozumiem w zasadzie to pewnie nie kupujesz w ogóle prasy, bo nie ma w nich zbyt wielu artykułów o zmianach w strukturach organizacyjnych.
Ja niestety kupuję gazety bardzo często dla jednego tylko artykułu, jeśli mnie on interesuje. I też przestałem kupować wszystko jak leci, tylko patrzę pod kątem zainteresowań.
Co do książek ściąganych z netu, to w moim przypadku uwierz bądź nie ale staram się kupować nie ściągać. Oczywiście nie wszystko można kupić, bo niektóre wydawnictwa mają nakład kilkuset lub nawet kilkudziesięciu egzemplarzy.
Ja wiem że w dobie powszechnego ściągania wszystkiego od wszystkich taki jest obecny styl gromadzenia różnych kolekcji i zbiorów, ale czy muszę to akceptować, raczej nie. To tak jakbym nie kupił płyty ulubionego zespołu, tylko ją z netu ściągnął
To chyba tyle
i w zasadzie nie chcę żeby się z tego rozwinął jakiś wątek, bo chyba nie warto
R.
Re: Recenzje książek
#222Powiem Ci szczerze że jeśli wydawnictwo napisze coś ciekawego co mnie interesuje (struktury) to możesz mi wierzyć lub nie to kupię czasopismo, przykładem niech będzie NTW wydanie specjalne z tego roku poświęcone Wojskom Lądowym, tam materiał był naprawdę dobry i zakupiłem gazetę (generalnie materiały Fiszera i Gruszczyńskiego są dobre).
Ale jak ktoś leje wodę przez kilka stron, nie wnosi nic nowego do tematu to niestety ale nie "skuszę" się na zakup.
Co do książek to ja akurat wolę mieć papierowe, bo akurat pewne książki nawet po czasie nabierają wartości (nawet finansowej) 😉
Z mojej strony też koniec tego tematu 😉
Ale jak ktoś leje wodę przez kilka stron, nie wnosi nic nowego do tematu to niestety ale nie "skuszę" się na zakup.
Co do książek to ja akurat wolę mieć papierowe, bo akurat pewne książki nawet po czasie nabierają wartości (nawet finansowej) 😉
Z mojej strony też koniec tego tematu 😉
Historia Wielkiej Wojny Narodowej
#223Ukazał się I tom "Historii Wielkiej Wojny Narodowej" - przewidzianej na dwanaście tomów.
Wyd. WOJENIZDAT, Moskwa 2011.
Jest do pobrania w formacie PDF - tutaj:
http://depositfiles.com/files/de0uwgjow
Na ponad 930 stronach przedstawiono początkowy okres zmagań z Niemcami. Zupełnie inne spojrzenie na temat, rzetelnie udokumentowane setkami przypisów. Liczne ilustracje i mapy.
Wyd. WOJENIZDAT, Moskwa 2011.
Jest do pobrania w formacie PDF - tutaj:
http://depositfiles.com/files/de0uwgjow
Na ponad 930 stronach przedstawiono początkowy okres zmagań z Niemcami. Zupełnie inne spojrzenie na temat, rzetelnie udokumentowane setkami przypisów. Liczne ilustracje i mapy.
Pozdrawiam, Bogusław
Re: Recenzje książek
#224Chętnie bym przeczytał recenzję książki Thomasa NEWDICKA "Samoloty zimnej wojny", ale takiej szerszej zawierającej np.spis treści, jakie tabelki itp...
Re: Recenzje książek
#225Witam !
We wspomnianej przez Bogusława NTW 11/11, zachęcam do przeczytania jeszcze co najmniej trzech artykułów:
o "polskim piekiełku przetargowym":
str.40 - Jarosław Brach
str.60 - Piotr Abraszek
oraz powiązany z zakupami analityczny artykuł kmdr M. Dury "Okręty rakietowe, a sprawa polska".(moim zdaniem absolutnie najlepszy artykuł w tym numerze)
Natomiast, co do artykułu o WL, to śledzący w miarę na bieżąco prasę i net nie znajdzie w nim nic nowego (pod kątem organizacyjnym). Bardziej jest to podsumowanie kolejnej (i dotychczas najbardziej zadziwiającej) reorganizacji połączonej z redukcją.
Po lekturze wszystkich wspomnianych artykułów nasuwa się pytanie: czy termin "odpowiedzialność" w WP ma inne znaczenie niż w życiu cywilnym?
Bogate mamy wojsko, oj bogate...
We wspomnianej przez Bogusława NTW 11/11, zachęcam do przeczytania jeszcze co najmniej trzech artykułów:
o "polskim piekiełku przetargowym":
str.40 - Jarosław Brach
str.60 - Piotr Abraszek
oraz powiązany z zakupami analityczny artykuł kmdr M. Dury "Okręty rakietowe, a sprawa polska".(moim zdaniem absolutnie najlepszy artykuł w tym numerze)
Natomiast, co do artykułu o WL, to śledzący w miarę na bieżąco prasę i net nie znajdzie w nim nic nowego (pod kątem organizacyjnym). Bardziej jest to podsumowanie kolejnej (i dotychczas najbardziej zadziwiającej) reorganizacji połączonej z redukcją.
Po lekturze wszystkich wspomnianych artykułów nasuwa się pytanie: czy termin "odpowiedzialność" w WP ma inne znaczenie niż w życiu cywilnym?
Bogate mamy wojsko, oj bogate...
Pozdrawiam Tomek
Wywiad wojskowy Polski Ludowej - wg S. Cenckiewicza
#226Ukazała się książka pt. „Długie ramię Moskwy. Wywiad wojskowy Polski Ludowej 1943-1991”. Autor – Sławomir Cenckiewicz (wieloletni pracownik IPN, były przewodniczący komisji ds. likwidacji WSI) we wprowadzeniu pisze, iż jego intencją było przybliżenie i usystematyzowanie podstawowej wiedzy na temat wywiadu – opisanie genezy, kadr, struktur, aparatu krajowego i zagranicznego.
Książka liczy ponad 530 stron, zawiera ponad 20 schematów i wykazów, dwa aneksy. Około jednej trzeciej treści książki zajmują przypisy – z założenia: aparat naukowy.
Po przeczytaniu mam wrażenie, że autor napisał tylko to co chciał napisać: do z góry założonego celu, jakim było przedstawienie tej instytucji w określonym świetle – dopasował mieszankę pikantnych szczegółów, które rzeczywiście miały miejsce na przestrzeni badanego okresu. Na ostatniej stronie okładki znany specjalista od tych spraw i recenzent książki – prof. A. Zybertowicz w podsumowaniu stwierdza, że głównym celem książki było obalenie mitu patriotyczności oraz profesjonalizmu kadry oficerskiej wojska okresu PRL-owskiego. Historia, struktury, kadra – to sprawy drugorzędne dla obu Panów.
Czytelnik, który oczekiwał uporządkowanej wiedzy na temat kadr i struktur – po przeczytaniu książki będzie bardzo zawiedziony. W mojej ocenie zadanie to spełnia jedynie Aneks nr 1, jakim jest szczegółowy zakres działania komórek organizacyjnych Zarządu II SG. Historie wyselekcjonowane przez autora – były już wielokrotnie opisywane w licznych dotychczas wydanych książkach z tezą. Zatem na rzetelne przedstawienie historii i struktur wywiadu wojskowego okresu PRL przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać.
Książka liczy ponad 530 stron, zawiera ponad 20 schematów i wykazów, dwa aneksy. Około jednej trzeciej treści książki zajmują przypisy – z założenia: aparat naukowy.
Po przeczytaniu mam wrażenie, że autor napisał tylko to co chciał napisać: do z góry założonego celu, jakim było przedstawienie tej instytucji w określonym świetle – dopasował mieszankę pikantnych szczegółów, które rzeczywiście miały miejsce na przestrzeni badanego okresu. Na ostatniej stronie okładki znany specjalista od tych spraw i recenzent książki – prof. A. Zybertowicz w podsumowaniu stwierdza, że głównym celem książki było obalenie mitu patriotyczności oraz profesjonalizmu kadry oficerskiej wojska okresu PRL-owskiego. Historia, struktury, kadra – to sprawy drugorzędne dla obu Panów.
Czytelnik, który oczekiwał uporządkowanej wiedzy na temat kadr i struktur – po przeczytaniu książki będzie bardzo zawiedziony. W mojej ocenie zadanie to spełnia jedynie Aneks nr 1, jakim jest szczegółowy zakres działania komórek organizacyjnych Zarządu II SG. Historie wyselekcjonowane przez autora – były już wielokrotnie opisywane w licznych dotychczas wydanych książkach z tezą. Zatem na rzetelne przedstawienie historii i struktur wywiadu wojskowego okresu PRL przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać.
Pozdrawiam, Bogusław
Re: Recenzje książek
#227Otrzymałem od czytelniczki z Francji, bo i tram docierają moje książki z czego się tylko cieszę 😁
Opis dotyczy serii "Misjonarze z Dywanowa" tom 1 - Pinky, tom 2 - JONASZ
" Witam serdecznie,
trochę mi to zajęło czasu, ale musiałam w końcu przysiąść i zebrać myśli, żeby powstało coś w miarę logicznego, a nie mieszanka najróżniejszych myśli, uczuć i refleksji.
Nie ma zbyt wielu książek, które poleciłabym bez wahania każdemu. I nie ma wielu książek, od których wprost nie potrafiłabym się oderwać. Jeśli chcecie uchodzić za poważnych – lepiej nie zabierajcie „Misjonarzy” w podróż pociągiem. To musi wyglądać co najmniej dziwnie, jeśli jeden z pasażerów co chwilę wybucha głośnym śmiechem, dostaje czkawki lub nieuzasadnionego ataku kaszlu i nie może przestać, nawet pod pytającymi spojrzeniami współpasażerów. Rzadko zdarza mi się całkowicie nie móc się opanować, ale ta książka mnie pokonała.
Nie mam nic wspólnego z wojskiem i nie sądziłam, że taki rodzaj literatury może mnie zainteresować i wciągnąć do tego stopnia, że będę czekać z niecierpliwością na kolejną część i martwić się, gdy zostanie mi już tylko kilka stron do przeczytania. A jednak. Pierwszy tom znalazłam przez przypadek, szukając informacji na temat „Przygód dobrego wojaka Szwejka” Jarosława Haszka. Krótka recenzja i fragment z książki wystarczyły, żebym pognała do księgarni. „Misjonarzy” przeczytała cała rodzina – wszyscy, których w najśmielszych marzeniach nie podejrzewałabym o takie zainteresowania. Na drugi tom czekałam już ze świadomością, że muszę go mieć, inaczej w mojej biblioteczce będzie brakowało czegoś ważnego. Tak samo jak poprzednio, musiałam walczyć z własnymi rodzicami o prawo do przeczytania go jako pierwsza.
Znacie to uczucie, gdy rozsądek każe Wam zgasić światło i położyć się w końcu spać, a ciekawość, wręcz przeciwnie, każe czytać dalej? Przewracam kartkę za kartką wciąż nie mając dość. Wmawiając sobie, że jeszcze tylko jeden akapit, jeszcze tylko kilka stron, do końca rozdziału, bo rano trzeba wstać na wykłady, aż okazuje się, że noc się kończy, a ja wciąż leżę z ulubioną lekturą w rękach. Kosztem zmęczenia, podkrążonych oczu po raz kolejny postanowiłam spędzić bezsenną noc w towarzystwie szeregowego Leńczyka i jego kolegów. Zamieniłam spokojny sen na filiżankę herbaty i lekturę. I co gorsza, nie żałuję tego. Może dlatego, że to nie jest zwykła książka? To coś więcej - mieszanka śmiechu i refleksji nad rzeczywistością, której nie znam, z którą nigdy nie miałam do czynienia. Za każdym razem zastanawiam się więc, ile w tym jest prawdy, jak wiele anegdot to historie z życia wzięte. Nie wiem i może lepiej nie wiedzieć. Pozostaje mi jedynie czytać dalej. I czekać na kolejny tom (który i tak, wbrew własnym ostrzeżeniom, zabiorę do pociągu – życie bez śmiechu i odrobiny szaleństwa było by zdecydowanie zbyt poważne).
Mam jeszcze pytanie. Jakiś czas temu wróciłam do Francji i niedawno w rozmowie ze znajomymi zeszło na książki. Czy zgodziłby się Pan, żebym udostępniła koleżance przetłumaczony na francuski fragment, który mi Pan kiedyś wysłał?
Pozdrawiam serdecznie
Opis dotyczy serii "Misjonarze z Dywanowa" tom 1 - Pinky, tom 2 - JONASZ
" Witam serdecznie,
trochę mi to zajęło czasu, ale musiałam w końcu przysiąść i zebrać myśli, żeby powstało coś w miarę logicznego, a nie mieszanka najróżniejszych myśli, uczuć i refleksji.
Nie ma zbyt wielu książek, które poleciłabym bez wahania każdemu. I nie ma wielu książek, od których wprost nie potrafiłabym się oderwać. Jeśli chcecie uchodzić za poważnych – lepiej nie zabierajcie „Misjonarzy” w podróż pociągiem. To musi wyglądać co najmniej dziwnie, jeśli jeden z pasażerów co chwilę wybucha głośnym śmiechem, dostaje czkawki lub nieuzasadnionego ataku kaszlu i nie może przestać, nawet pod pytającymi spojrzeniami współpasażerów. Rzadko zdarza mi się całkowicie nie móc się opanować, ale ta książka mnie pokonała.
Nie mam nic wspólnego z wojskiem i nie sądziłam, że taki rodzaj literatury może mnie zainteresować i wciągnąć do tego stopnia, że będę czekać z niecierpliwością na kolejną część i martwić się, gdy zostanie mi już tylko kilka stron do przeczytania. A jednak. Pierwszy tom znalazłam przez przypadek, szukając informacji na temat „Przygód dobrego wojaka Szwejka” Jarosława Haszka. Krótka recenzja i fragment z książki wystarczyły, żebym pognała do księgarni. „Misjonarzy” przeczytała cała rodzina – wszyscy, których w najśmielszych marzeniach nie podejrzewałabym o takie zainteresowania. Na drugi tom czekałam już ze świadomością, że muszę go mieć, inaczej w mojej biblioteczce będzie brakowało czegoś ważnego. Tak samo jak poprzednio, musiałam walczyć z własnymi rodzicami o prawo do przeczytania go jako pierwsza.
Znacie to uczucie, gdy rozsądek każe Wam zgasić światło i położyć się w końcu spać, a ciekawość, wręcz przeciwnie, każe czytać dalej? Przewracam kartkę za kartką wciąż nie mając dość. Wmawiając sobie, że jeszcze tylko jeden akapit, jeszcze tylko kilka stron, do końca rozdziału, bo rano trzeba wstać na wykłady, aż okazuje się, że noc się kończy, a ja wciąż leżę z ulubioną lekturą w rękach. Kosztem zmęczenia, podkrążonych oczu po raz kolejny postanowiłam spędzić bezsenną noc w towarzystwie szeregowego Leńczyka i jego kolegów. Zamieniłam spokojny sen na filiżankę herbaty i lekturę. I co gorsza, nie żałuję tego. Może dlatego, że to nie jest zwykła książka? To coś więcej - mieszanka śmiechu i refleksji nad rzeczywistością, której nie znam, z którą nigdy nie miałam do czynienia. Za każdym razem zastanawiam się więc, ile w tym jest prawdy, jak wiele anegdot to historie z życia wzięte. Nie wiem i może lepiej nie wiedzieć. Pozostaje mi jedynie czytać dalej. I czekać na kolejny tom (który i tak, wbrew własnym ostrzeżeniom, zabiorę do pociągu – życie bez śmiechu i odrobiny szaleństwa było by zdecydowanie zbyt poważne).
Mam jeszcze pytanie. Jakiś czas temu wróciłam do Francji i niedawno w rozmowie ze znajomymi zeszło na książki. Czy zgodziłby się Pan, żebym udostępniła koleżance przetłumaczony na francuski fragment, który mi Pan kiedyś wysłał?
Pozdrawiam serdecznie
Nowa książka o terenowej administracji wojskowej!
#228Jeszcze przed świętami powinna ukazać się pierwsza od ponad 90 lat książka dot. TOAW wydana przez wydawnictwo naukowe ATLA2.
Do tej pory nikt nie opisał tak szczegółowo działalności tych struktur WP poczynając od 1918 kończąc na 2010 roku. Zainteresowani mogą dowiedzieć się czegoś
więcej pisząc na mail wsowl.wroclaw@vp.pl
Do tej pory nikt nie opisał tak szczegółowo działalności tych struktur WP poczynając od 1918 kończąc na 2010 roku. Zainteresowani mogą dowiedzieć się czegoś
więcej pisząc na mail wsowl.wroclaw@vp.pl
Re: Recenzje książek
#229Witam świątecznie,
krótka recenzja prasy światecznej ( wojskowej):
Technika Wojskowa- opis ppk Kornet, spekulacje nt uzbrojenia dla PAK FA, 5 lat F16 w PSP , zestaw plot Pilica, możliwości polskiego przemysłu a plany modernizacji PMW
Lotnictwo- 3-stopniowy plan modernizacji Migów 29
RAport- trochę o Libii, wybór Grippena przez Szwajcarów, przechwycenie przez Iran amerykańskiego bsl
Skrzydlata Polska- nic.
pozdrawiam
Roman Antonowicz
krótka recenzja prasy światecznej ( wojskowej):
Technika Wojskowa- opis ppk Kornet, spekulacje nt uzbrojenia dla PAK FA, 5 lat F16 w PSP , zestaw plot Pilica, możliwości polskiego przemysłu a plany modernizacji PMW
Lotnictwo- 3-stopniowy plan modernizacji Migów 29
RAport- trochę o Libii, wybór Grippena przez Szwajcarów, przechwycenie przez Iran amerykańskiego bsl
Skrzydlata Polska- nic.
pozdrawiam
Roman Antonowicz
Re: Recenzje książek
#230Chciałem dać znać że "pojawiła się" książka pt. "Garnizon m.st. Warszawa i jego komendanci" autorstwa Pana Jana Krzyżewskiego.
Książkę już posiadam niestety nie jestem w stanie napisać o jej zawartości za wiele gdyż zakupiłem ją przed wyjazdem zagranicę i przyszła ona do mojego domu gdy ja już wyjechałem, a obecnie nadal przebywam zagranicą.
Z opisu sprzedającego książka ma 360 str.
Tak wygląda okładka książki.
Książkę już posiadam niestety nie jestem w stanie napisać o jej zawartości za wiele gdyż zakupiłem ją przed wyjazdem zagranicę i przyszła ona do mojego domu gdy ja już wyjechałem, a obecnie nadal przebywam zagranicą.
Z opisu sprzedającego książka ma 360 str.
Tak wygląda okładka książki.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.